Poznaj ciągnik Władimirec T-25
20 sierpnia 2020
4950
Artykuł sponsorowany
Ciągniki Władimirec T-25 nierozerwalnie związane są z historią radzieckiego rolnictwa. Produkcja pojazdów rozpoczęła się w 1966 roku w Charkowie, na terenie Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. W 1972 roku zdecydowano o przeniesieniu produkcji do fabryki w rosyjskim Włodzimierzu, skąd wziął się przydomek ciągnika T-25 Władimirec.
Inżynierowie pracujący nad konstrukcją chcieli stworzyć niewielki ciągnik przeznaczony do pracy w małych gospodarstwach, którego koszt produkcji i eksploatacja miała być stosunkowo tania, jak na ówcześnie panujące warunki. W rzeczywistości Władimirec T-25 to prostsza wersja ciągnika T-28. Po rozpadzie Związku Radzieckiego jego produkcja trwała aż do 1995 roku.
Choć od zakończenia produkcji minęło już ćwierć wieku, to T-25 wciąż jest spotykany w wielu krajach byłego bloku wschodniego, w tym w Polsce. Konstrukcję, choć już pod innymi nazwami można spotkać obecnie także w Meksyku oraz krajach Ameryki Północnej, gdzie pojazdy wykorzystuje się do pracy na plantacjach kawy czy tytoniu.
Czym wyróżniał się Władimirec T-25?
Sercem ciągnika jest chłodzony powietrzem, dwucylindrowy silnik diesla o pojemności 2077 cm3, generujący moc (przy 1800 obrotach na minutę) od 18,4 kW do 22,5 kW, a moment obrotowy (przy obrotach 1600-1800 na min.) wynosi 120 Nm. Władimirec T-25 może się rozpędzić do prawie 27 km na godz. Co ciekawe, konstruktorzy zastosowali w ciągniku skrzynię przekładniową z ośmioma biegami do przodu i sześcioma wstecznymi, dzięki czemu pojazd może rozwijać praktycznie taką samą prędkość bez względu czy na to czy jedzie do przodu czy do tyłu. Inną zaletą jest łatwa możliwość regulowania rozstawu kół czy prześwitu.
Chcąc zbudować tani, ale użyteczny pojazd, konstruktorzy musieli w wielu sprawach iść na kompromis, przez co nie zastosowano np. regulacji siłowej podnośnika, a użytkownicy narzekali także na jednostopniowe sprzęgło czy jednobiegowy napęd WOM. Z kolei maksymalny udźwig podnośnika wynosi 600 kg.
Z czego wynika sukces radzieckiego pojazdu?
Główną zaletą Władimirca T-25 była niska cena, ale nie jest to jedyny czynnik, jaki wpłynął na jego popularność. Przede wszystkim T-25 cechował się niezawodnością, potrafi odpalać nawet przy dużych mrozach (do -20 stopni), co w starych dieslach jest dużą zaletą. Ponadto spalanie było niskie. Władimirec oferował też spory komfort pracy jak na ówczesne warunki. Kabina była wentylowana i ogrzewana, do tego operator pracował siedząc w wygodnej pozycji. Z kolei kompaktowe wymiary pozwalają wjeżdżać w trudno dostępne miejsca.
Choć produkcji zaprzestano wiele lat temu, to w Rosji ciągle powstają ciągniki wzorowane na kompaktowej konstrukcji Władimirca T-25. Najnowszym projektem jest T-30 TK firmy Agro-Masz. W nowym ciągniku zastosowano sprawdzony ekonomiczny silnik oraz skrzynię z sześcioma biegami wstecznymi. Wprowadzono za to szereg poprawek, dzięki którym ciągnik jest jeszcze bardziej wydajny. Udoskonalono m. in. działanie pompy hydraulicznej, dzięki czemu udźwig tylnego podnośnika zwiększył się do 1000 kg.